Pisząc o 26 międzynarodowym spotkaniu Ruchu Światło-Życie Parresia, roku 2021 trzeba najpierw się cofnąć do zeszłego 2020 roku, kiedy to na ostatnie godziny Parresi w Częstochowie przybyła do nas Teresa Andrushchyshyna, członkini INMK i z ogromną radością i entuzjazmem spoglądając na nas zgromadzonych wspólnie w głównej sali spotkań wyznała z radością, że cieszy się mogąc być z nami i jak bardzo pragnęła być z nami choć na chwilę.
Nikt z nas nie mógł przypuszczać jaka rewolucja wydarzy się w naszym sposobie życia przez rok a prywatnie dla Teresy również oznaczało to zupełnie inny okres życia. Kiedy jesienią wysłała do mnie swoje nagrane świadectwo z oddziału onkologicznego w Lublinie w odpowiedzi zaproponowałem jej, że odprawię dla niej Eucharystię z mojego oratorium, które jest miejscem głoszenia słowa online w czasie trwającej pandemii. Wydarzyło się to pod koniec Adwentu i kiedy już skończyła się ta Eucharystia i rozłączyliśmy się to bardzo żywo stanęło we mnie to wydarzenie opisane w poprzednim akapicie. Wtedy narodziła się inspiracja, że musimy zorganizować cyfrową Parresię. Rozpisuję się na ten temat bardziej szczegółowo z tego powodu aby pokazać, że inspiracja by podjąć się zwołania środowiska Ruchu „od wschodu słońca aż do jego zachodu” Ml 1,11 na spotkanie w sieci nie było zwykłym pomysłem. Jest zawarte ono w doświadczeniu osoby ale i ma źródło w cierpieniu.
Po przeżyciu tej Eucharystii dla Teresy, na najbliższym spotkaniu Centralnej Diakonii Misyjnej w której skład wchodzę, przedstawiłem propozycję aby tak szeroko zorganizować Parresię w 2021 roku. Potem nastąpił żmudny proces rozmów, zbierania środowiska, tworzenia się grupy organizatorów. To były bardzo intensywne dwa miesiące pracy, tydzień za tygodniem wykuwała się wizja i integrował program.
Wreszcie nadszedł dzień 6 marca, nasz pokój na zoom zapełnił się kilkudziesięcioma okienkami z całego świata. Niesamowite przeżycie. Po drugiej stronie ekranu na transmisji online kolejne kilkaset osób słuchało przedstawień poszczególnych przestrzeni rozwoju Ruchu, modliło się z nami a w końcu wysłuchało konferencji Moderatora Generalnego. To też po raz pierwszy w historii się wydarzyło, aby Moderator w jednym czasie był słyszalny w czterech językach: polskim, angielskim, ukraińskim i chińskim.
Przeżyliśmy niesamowite cztery godziny i wiem, że dla wielu członków Ruchu było to wydarzenie bardzo przełomowe. Czy ks. Franciszek Blachnicki, który w Bazylice św. Piotra w Rzymie pod koniec lipca 1985 roku aktem wiary oddał swoje życie za Kościół i jego odnowę w Polsce i Europie mógł mieć świadomość, że Duch Święty tak mocno pomnoży to jego oddanie i rozszerzy na Kościół powszechny? Ojciec Franciszek sam tego za życia nie mógł przewidzieć, ale z nieba się do nas na pewno uśmiechał widząc jak nowi ludzie w historię wpisują miłość i wskazują drogi do odnowy ludzkich serc na całym okręgu Ziemi.
o. Bartłomiej Parys, SVD
Artykuł napisany pierwotnie dla pisma „Życie w świetle” wydawanego w Carslsbergu.