Zakończył się tegoroczny sezon rekolekcyjny w Afryce. Animatorzy z Polski z lokalnymi kandydatami na animatorów przeprowadzili 10 turnusów oaz: I i II stopnień ONŻ i Ewangelizacyjne Oazy Rekolekcyjne, jednodniowe dni skupienia i liczne spotkania z młodzieżą i dorosłymi szerząc charyzmat Ruchu Światło-Życie.

Rekolekcje przeprowadziliśmy i w Kenii, i Tanzanii, gdzie oazy odbywają się od kilku lat. Jednak w tym roku udało dotrzeć się do nowych diecezji w obu krajach.

W Kenii przeprowadzono:

  • rekolekcje ewangelizacyjne w Saba Saba (diecezja Muranga), w parafii kapucyńskiej Najświętszej Marii Panny – Msabaha(diecezja Malindi – 2 turnusy, parafii komboniańskiej w Marsabit – diecezja Marsabit – 2 turnusy, w parafii komboniańskiej Chrystusa Króla w Lokichar diecezja Lodwar – 2 turnusy,
  • rekolekcje I stopnia ONŻ dla osób po ewangelizacji z West Pokot, SHALOM HOME i diecezji Meru
  • rekolekcje II stopnia ONŻ dla osób po formacji 10 Kroków,
  • spotkania oazowe w domu dla dziewcząt prowadzonym przez Zgromadzenie Sióstr Misjonarek Miłosierdzia w Marsabit, w szkole-sierocińcu SHALOM HOME i w domu dziecka w Limuru.

Kenijczycy chętnie uczestniczyli w rekolekcjach, z otwartością przyjmowali nauki, z zaangażowaniem uczestniczyli w punktach dniach, potrafili się odnaleźć w charyzmacie oazy i sami pragną to kontynuować i uczestniczyć w kolejnych rekolekcjach – mówi kleryk Dawid Rzońca z rzeszowskiego seminarium, który pomagał w rekolekcjach w diecezji Malindi na wybrzeżu.

W Tanzanii odbyła się Oaza Ewangelizacyjna w diecezji Kigoma, jednodniowy dzień skupienia dla młodzieży przy ośrodku ss. Elżbietanek oraz spotkania z młodzieżą w parafiach: Katubuka, Kasulu i Musinda. Liczymy, że do tych miejsc wrócimy w przyszłych latach. – Chciałabym, żeby Ruch rozprzestrzenił swoje działania w różnych częściach Tanzanii. Ja, Tanzanka, sama doświadczyłam jak rekolekcje oazowe mnie zmieniły i jak pomogły w codziennym życiu z Panem Jezusem – mówi Suzi Mushi, która w zeszłym roku brała udział w rekolekcjach II stopnia ONŻ a w tym posługiwała na ewangelizacji.

Jak dla mnie Oaza w Afryce ma sens! Ludzie chcą przynależeć do wspólnoty. Widać w nich pragnienie żywej wiary i bycia razem z Chrystusem i innymi ludźmi. Ukazują to na swój wyjątkowy sposób. – podsumowuje Ula Fajger, która posługiwała w Tanzanii.

Na pewno cieszy nas to, że coraz większą odpowiedzialność biorą na siebie miejscowi oazowicze. Posługiwali jako animatorzy podczas wszystkich turnusów, organizowali ośrodki i transport.

W Afryce oprócz oazowiczów było w tym roku 3 kapłanów: o. Jan Rajlich OP z Czech, ks. Sebastian Kreczmański z archidiecezji katowickiej i ks. Jan Kobak z diecezji rzeszowskiej, z której także przyjechało 4 kleryków.

Oprócz rekolekcji i formacji oazowej animatorzy i wolontariusze spoza Ruchu odwiedzili SHALOM HOME i inne miejsca, gdzie prowadzony jest program „Adopcji na odległość”. Dzięki obecności o. Jana i animatorów uroczysty charakter nabrała inauguracja budowy dormitorium dla dziewczynek, na które Ruch zebrał fundusze. Dzieci w ośrodku dla dzieci z niepełnosprawnością w Mujle miały kilka dni zabaw i radości z „białymi przyjaciółmi”. Te wizyty działają mocno na obie strony – i na dzieci, i na przyjezdnych. – W tym roku najbardziej uderzyło mnie spotkanie z ludźmi, którzy praktycznie całe życie poświęcili pomocy innym – ks. Francis dyrektor SHALOM czy Joseph opiekun porzuconych dzieci w Mujle – dzieli się Damian Koniecki, który w Afryce był już po raz drugi.

Przez to, że Karol, który był w Kenii, jest skautem, udało się zorganizować weekendowy wypad na Górę Kenię dla skautów z SHALOM HOME. A dzięki temu, że jedna z animatorek – Kasia Dąbek, jest lekarzem, udało się zorganizować przegląd medyczny dla wszystkich uczniów szkoły Acts of Mercy. Dla wielu dzieci z programu „Adopcji na odległość” dotarły też listy od rodzin z Polski, które przywiozła koordynatorka programu Weronika Stefańczuk. Przy okazji rekolekcji udało się pomóc finansowo i rzeczowo m.in. w Domu Dziecka Upendo w Mosi w Tanzanii, w Domu dla dzieci z niepełnosprawnością fizyczną im Jana Pawła II w Lokichar, w Domu dla nieletnich matek w Marsabit, w szkole i przedszkolu ss. Elżbietanek w Tanzanii. Animatorzy z Poznania i Białegostoku odwiedzili także misję w rejonie Masajów, gdzie będziemy pomagać budować studnię głębinową.

Mimo że niektórzy ledwo wyjechali albo jeszcze są w Afryce już planujemy kolejne lata. Kleryk Dominik Sobczyk mówi: „poznałem wielu wartościowych ludzi, z którymi mogłem podzielić się moim doświadczeniem ze spotkania Zmartwychwstałego Pana w moim życiu i… chciałbym także poznać więcej ludzi i od tych ludzi także usłyszeć jaki jest ich sposób przeżywania wiary”.

– Jeśli jeszcze pojadę, to po to, żeby się do czegoś przydać. Mam nadzieję, że dotychczasowe wyjazdy coś tam zostawiły z tego co mi tutaj w Polsce przekazano. Ale oprócz tego taki wyjazd bardzo poszerza horyzonty, pomaga oddzielić rzeczy ważne od drugorzędnych, także w Polsce – dodaje an. Damian.
Rzeczywiście pierwsze plany na 2022 roku już są. Spróbujemy zorganizować rekolekcje dla kapłanów, rekolekcje I stopnia ONŻ w marcu oraz kwietniu. A do tego potrzeba i ludzi, i modlitwy, i wsparcia!

Ewa Korbut