W pierwszy weekend czerwca, jako osoby wyjeżdżające na tegoroczne doświadczenie misyjne spotkaliśmy się w Czarnej Sędziszowskiej, tuż pod Rzeszowem. Było to to ostatnie spotkanie z cyklu tegorocznych przygotowań. Na początku lipca do Ewy, która przebywa na stałe w Kenii, dołączy pierwsza grupa animatorów i moderator. Kolejni będą pojawiać się w sierpniu, wrześniu aż do grudnia. W tym roku powrócił również kierunek Kazachstanu, gdzie już niedługo wyruszą trzy osoby, co jest naszą wielką radością.

Weekend misyjny jest przede wszystkim czasem rekolekcji. Spotykamy się na codziennej Eucharystii sprawowanej w języku angielskim, jest to również element przygotowań do posługi. Swoją modlitwę pogłębiamy poprzez jutrznię, adorację Najświętszego Sakramentu, Namiot Spotkania. Po prostu wiemy, że bez tego nie „pojedziemy” dalej. To nasz fundament i miejsce gdzie wszystko się zaczyna i trwa.

Przez cały rok poruszamy kwestie kultury Kenii i Tanzanii, w ostatnich dniach ten temat także się pojawił. Jako animatorzy i moderatorzy bierzemy odpowiedzialność za to jak głosimy, mamy na uwadze że nasi uczestnicy czy napotykane osoby, mogą myśleć inaczej, mieć inne doświadczenia czy inaczej widzieć niektóre sytuacje. Przez wysłuchane świadectwo misjonarza z Czadu oraz dyskusje poruszyliśmy temat „ewangelizacji kultury”. Mamy świadomość że nie zmienimy kultury danych ludzi, a nawet że nie możemy tego zrobić. Wiemy jednak, że możemy głosić Chrystusa i pokazywać Jego Słowo.

W tym czasie omawialiśmy również szczegóły naszych wyjazdów. Oczywiście, nauczeni doświadczeniem lat poprzednich, wiemy że w Afryce nasze plany szybko się zweryfikują z rzeczywistością, dlatego planujemy, ale więcej ufamy, że Duch Święty poprowadzi nas tak jak trzeba. On jest organizatorem rekolekcji, a my po prostu służymy tak jak możemy.

Mamy dużo pomysłów w głowie, dużo nadziei, pokoju. On nas prowadzi, więc nic więcej nie potrzebujemy. Czekamy na rozpoczęcie rekolekcji. Prosimy Was o modlitwę, za nas i za czas rekolekcji, które są przed nami!

Asante sana!

Karolina Maleszewska